Spadek liczby domów

Spadek liczby domów

Ilość budowanych dzisiaj nowych domów z pewnością utrudnia patrzenie w przyszłość z optymizmem, gdyż to jeden z najważniejszych wyznaczników tempa rozwoju gospodarczego oraz gwarant stałego wzrostu komfortu życia. Ludzie, którzy nie mają dostępu do nowoczesnych mieszkań ani szans na własny dom są z reguły mniej szczęśliwi a jeśli nawet są szczęśliwi, raczej chętnie przyjęliby dar w postaci całkiem nowego mieszkania czy domu. Aktualnie nie ma jednak na to szans – zdecydowanie trudniej jest o kredyty hipoteczne i banki z pewnością w najbliższych latach nie będą więcej pożyczały na budowę i wykończenie domu. Bez wątpienia mocno cierpią na tym przede wszystkim małe i średnie przedsiębiorstwa budowlane – konsorcja globalne z giełdowym kapitałem nie muszą martwić się o swoje trwanie tak bardzo, jak małe lokalne firmy zajmujące się wykończeniami i drobnymi pracami naprawczymi. Zapotrzebowanie na tego typu usługi mocno spadło i na rynku jest miejsce tylko dla tych najlepszych, którzy latami zabiegali o zbudowanie swojej renomy. Ta renoma jest w świecie budownictwa szczególnie ważna, gdyż wielu ludzi ufa przede wszystkim tym fachowcom, których polecić mogą znajomi czy współpracownicy albo rodzina. Nawet internetowe rekomendacje od setek potencjalnych klientów nie przekonują tak, jak słowna rekomendacja znajomego.